Od kilku miesięcy w rozmowach z farmerami czy importerami słyszałem, że zbiory w Brazylii w tym sezonie będą mniejsze.
Było to spowodowane mniejszą ilością opadów na
m2. Więc było wiadomo już od jakiegoś czasu, że ceny kawy z kolejnego zbioru będą wyższe. Od kilku dni jak zauważyliście, social media zalewają informacje o przymrozkach w Brazylii! ?
Tak, tak, w tej słonecznej Brazylii, w której można smażyć się na Copacabana przyszły temperatury, które w nocy spadają poniżej zera, już wiele regionów, w których się uprawia kawę, zostało dotknięte niskimi temperaturami, a w ten weekend przymrozki mają dotknąć największy pas kawowy na świecie! Farmerzy mniejsze drzewka i sadzonki zabezpieczyli folią coś na wzór naszych szklarni. Regularne drzewka kawowca zabezpieczyli siarczanem potasu poprzez oprysk.
Czy to pomoże? Oby tak!
W takim co z takim drzewkiem, gdy spotka się z tak niską temperaturą? To zależy…
Zależy od tego, jak nisko spadła temperatura i na jak długo. W najgorszym wypadku drzewko będzie musiało zostać wycięte, ? w trochę lepszej sytuacji nie będzie musiało być wycięte, ale też będzie ono mocno uzależnione od ilości opadów i temperatury w drugiej połowie sierpnia. Wszystko to wiąże się z najwyższą ceną kawy od około 10-15 lat!
I cena ta będzie wzrastać co najmniej do końca sierpnia, może nawet połowy września. Wtedy Farmerzy będą, w stanie oszacować straty z bieżącego zbioru, oraz oszacować starty na przyszły zbiór, lub w przypadku gorszej sytuacji na kolejne 2-3 zbiory.
Na tę chwilę straty szacuje się na 5-8 mln worków kawy! Czyli około 8-13% tego ile w zeszłym roku wyprodukowano w Brazylii.
Czy to wpłynie na cenę?
Ofkors! Czy już teraz?! O już tak tu i teraz?! Trochę tak trochę nie… Tak, ludzie którzy, pracują na giełdzie (którzy też przy okazji takich sytuacji mogą podkręcić spekulacje ?) eksporterzy, importerzy, czy palarnie odczuwają to na bieżąco. Warto tutaj zaznaczyć, że w momencie zmian ma rynku kawa, która jest na stoku w magazynie, też drożeje lub tanieje.
Nie dla przeciętnego konsumenta, ponieważ wielkie palarnie kontraktują kawę często na rok do przodu, wiec cenę mają zapewnioną, ewentualnie dopłacą różnice do kontraktów terminowych,
ale to i tak w mniejszym stopniu ich dotknie. Przynajmniej teraz w tym momencie, bo jeśli scenariusz będzie się pogarszał to i tak w pewnym momencie będą musieli zapłacić dużo więcej za kawę, proste prawo popytu i podaży. Wszystko zależne będzie od finalnych zbiorów i estymacji przyszłych zbiorów na podstawie wyciętych drzewek.
No okej, ale jak się to ma do kawy Specialty? Czy cena wzrośnie?
Tak wzrośnie, jeśli kawa komercyjna niskiej jakości wzrasta to naturalne, że cena kawy wysokiej jakości też wzrośnie, ale nie proporcjonalnie do cen kaw komercyjnych. Kawy 88+ to nie będzie dotyczyć, bo tam cena głównie zależna jest od jakości profilu filiżanki oraz ilości danej kawy.
Cena kawy od początku 2021 wzrastała, ponieważ przez
COVID-19 część kontenerów podróżowała na pusto, co zwiększało koszt transportu z kraju pochodzenia do np. największego portu kawowego na świecie mieszczącego się w Hamburgu. Wzrosty te nie były tak odczuwalne, ponieważ rynek kawy i tak miał się dobrze. Teraz, co prawda jeszcze daleka droga do rekordu z 1977 roku gdzie cena wynosiła 332 centy za funt kawy, bo w ostatnim tygodniu najwyższa cena wynosiła 201 centów za funt kawy (Wzrost ceny względem maja ok 45%). Miejmy nadzieję, że do rekordu się nie zbliżymy, ani tym bardziej go nie przebijemy. Zbyt niska cena nie jest opłacalna, ponieważ niektórzy farmerzy mogą się zająć bardziej opłacalną produkcją np. trzciny cukrowej, co miało miejsce jakiś czas temu w niektórych krajach afrykańskich. Wyższa cena może dać szanse na rozwój
Specialty Coffee gdzie różnica między kawą komercyjną a kawą wysokiej jakości będzie mniejsza. Natomiast zbyt wysoka cena może prowadzić do stagnacji rynku, ponieważ kawa stanie się znowu zbyt luksusowa dla niektórych grup społecznych.
Robert Rybczyński
Co-founder Story Coffee Roasters, Co-owner Story Coffee Roasters.
Vice Mistrz Polski Coffee Roasting 2018.
Na co dzień w palarni pije i pale, z kawą związany od 2008 roku.
Na dobre wciągnęła mnie w 2014, kiedy wypiłem pierwsze espresso z Etiopii Amaro Gayo.